Autor |
Wiadomość |
<
Scryn
~
Historia Druidów
|
|
Wysłany:
Sob 11:54, 12 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Witajcie moi bracia i siostry, pozdrowienia! Od dawna pragnąłem Wam to pokazać, wczoraj jednak, przeszukując starą skrzynię na strychu znalazłem mój stary dziennik. Ku mojej radości zachował się bardzo dobrze, łącznie z licznymi rysunkami, które w nim wykonałem. Opisywałem w nim wszystkie wydarzenia i sporządzałem rysunki aby jak najdłużej zachować świeżość tych wspaniałych chwil. Historia naszego bractwa jest naprawdę wspaniała i sięga czasów bardzo, bardzo dawnych. Zdarzały się w niej chwile radosne jak i przepełniające me serce smutkiem... nie pora jednak na sentymenty, choć na pewno one kierowały mnie aby napisać tą księgę. Zwracajcie uwagę na rysunki, które starałem się jak najdokładniej odwzorować. Tyle wstępem, zapraszam do lektury.
Dawno, dawno temu, gdy świat uczył się swych kształtów...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
...wielki Nakondas pustoszył Przełęcz Śmierci
[link widoczny dla zalogowanych]
A krasnoludy potrafiły lewitować...
[link widoczny dla zalogowanych]
Istniało bractwo dzielnych wojowników, zwanych Strażnikami, dowodzonych przez Infarta, Władcę Smoków!
[link widoczny dla zalogowanych]
Zaszczyt miałem żyć w tamtych czasach, jako młody wojownik chcący zostać rycerzem Evy...
[link widoczny dla zalogowanych]
Liczne była to drużyna...
[link widoczny dla zalogowanych]
Niszcząca plugawe zło świata Aden.
[link widoczny dla zalogowanych]
Choć tylko jasne elfy mogły zostać strażnikami.
[link widoczny dla zalogowanych]
Mieliśmy dystans do innych ras. Ja natomiast nie lubiałem mrocznych elfów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Choć zdarzało się z nimi polować...
[link widoczny dla zalogowanych]
Mimo to unikaliśmy konfliktów, a wyczyn to był nie lada gdyż świat cały wtedy pogrążony był w chaosie...
[link widoczny dla zalogowanych]
Chaos jednak nie ominął Strażników. Infart przygnieciony ciężarem dowodzenia odszedł, a Strażnicy przestali istnieć...
Pojawił się wtedy jednak tajemniczy mag imieniem Hevenoe. Młody był bardzo lecz ambitny. Zaproponował byłym Strażnikom dołączenie do jego wspólnoty. Początkowo chciał stworzyć bractwo samych magów, Druidów połączonych sojuszem z bractwem wojowników, mających zwać się Templariuszami.
Pomysł na szczęście się nie powiódł, a Druidzi stali się następcą Strażników, ciągle przyjmując jasne elfy. Pod wodzą Hevenoe zaczęliśmy rosnąć w siłę.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zawsze byliśmy zgraną drużyną.
[link widoczny dla zalogowanych]
Choć wiele osób było wobec nas wrogo nastawionych.
[link widoczny dla zalogowanych]
A agresja i przemoc stawała się przedmiotem zabaw.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wtedy powstał Pakt, sojusz zawiązany między Druidami, a bractwem ludzi, Templariuszami, dowodzonych przez Emala, dzielnego, choć wtedy również młodego, paladyna.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kontynuowaliśmy zadanie niszczenia zła tego świata i rośliśmy w siłę...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Udawało się nam niszczyć nawet potężnych tytanów.
Acherona
[link widoczny dla zalogowanych]
Gilotynę
[link widoczny dla zalogowanych]
Verfę
[link widoczny dla zalogowanych]
A nawet prawie udało się nam zabić Core, niestety, rysunek samej walki był zbyt zniszczony...
[link widoczny dla zalogowanych]
Nieuchronny konflikt jednak przyszedł. Wojna z Zakonem Cienia. Poniżyli oni miłość Hevenoego, Hellinoe. Wobec tej zniewagi Druidzi wystąpili zbrojnie przeciw nim. Walka była długa i niszcząca, wyszliśmy jednak z niej zwycięską ręką, a Zakon musiał publicznie przeprosić nas na rynku miasta Giran.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatni okres mojego pobytu wśród Druidów wspominam z łzą w oku. Rozwijaliśmy się coraz bardziej i umacnialiśmy swe wpływy w świecie Aden. Oto ostatni rysunek z tamtych pięknych dni, pamiętam jak dziś to polowanie pod Wodospadem Aniołów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Później musiałem wybrać się w długą podróż... długi czas i wiele zdarzeń mnie ominęło nim wróciłem znów...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ithilias dnia Sob 11:58, 12 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 21:53, 13 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jelenia Góra/Wrocław
|
|
<rozpłakałem się>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:10, 13 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
No az gęsia skórka mi przeszla hihi zarąbiste staaare czasy hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:40, 13 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Brawo!...Sentymentalizm wieje z kazdej fotki...ależ kawał historii...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 0:17, 14 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wiedziałem, że kiedyś mi się te fotki przydadzą, tak trzymałem i trzymałem aż w końcu napisałem ten sentymentalnościowy temat.
Fakt, przywołują bardzo miłe wspomnienia. Wtedy się sympatycznie grało, nie było takiego wyścigu za adeną, a każdy bardziej doceniał to co miał. No i starzy Druidzi, których już nie ma, Alquer, Emal, Chismael i paru innych, których imiona mi uciekły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 8:57, 14 Kwi 2008
|
|
|
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radlin
|
|
I dlatego Ith postanowiłem zrobić kronike żeby już o niczym nie zapomnieć.
A foty są fajne ja niemam niestety swoich zdawnych lat bo niewiedziałem co to printScrin xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|